Detektyw w rozwodzie

Ostatnio kilku moich klientów dość żywo zainteresowało się możliwością wynajęcia prywatnego detektywa dla celów sprawdzenia wierności małżonka (a raczej jego niewierności) i wykorzystania tak zdobytych materiałów dla celów postępowania rozwodowego.  Czy detektyw w rozwodzie jest przydatny?

Ze swojej strony mogę napisać, że wykorzystanie „materiałów operacyjnych” jest coraz częściej stosowane w sprawach rozwodowych (ale nie tylko w przypadkach zdrad małżeńskich).

Raport detektywistyczny – do czego ma posłużyć?

Jednak pisząc o kwestii dowodu z raportu/ sprawozdania detektywistycznego nie wolno zapominać do czego ma on nam posłużyć. Ma posłużyć do wykazania winy w rozkładzie pożycia małżeńskiego. Do czego zasadniczo nie przyda nam się nawet najlepszy raport detektywistyczny?  Do przedstawienia zachowania małżonka już w dłuższym czasie po nastąpieniu rozkładu pożycia małżeńskiego.

Tyle teoria, a jak wygląda to w praktyce? Sądom orzekającym trudno z dokładnością do dnia ustalić kiedy doszło do całkowitego rozkładu pożycia między małżonkami. Cześć z Sędziów stoi na stanowisku, że sam fakt posiadania innego partnera niż małżonek w trakcie trwania związku małżeńskiego jest dostateczną przesłanką wskazującą na winę danej osoby.

Ale oczywiście wszyscy dobrze wiemy, że życie nie jest biało – czarne, a czasem na związek pozamałżeński decydują się osoby, które dawno zerwały wszelkie więzi ze swoim małżonkiem.

Nie było tej drugiej

Wracając jednak do detektywa. Raporty dotyczące zdrad są dość często przedstawiane w sądach, choć czasami potrafią zaskakiwać. W swojej karierze spotkałam się z sytuacją, gdy raport detektywistyczny nie wykazał klasycznej zdrady małżonka (nie było tej drugiej), ale częste wyjazdy i znikające fundusze związane były z grami hazardowymi, które pochłonęły małżonka.

A może jednak na własną rękę?

A może by tak samemu pobawić się w detektywa i działać na własną rękę? Z punktu widzenia prawnego, lepiej te kwestie zostawić profesjonaliście. W wyroku z 7 czerwca 2016 roku, Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód (sygn. akt IV K 682/14) uznał: „że czyn zdradzonej małżonki polegający na nagrywaniu męża w użytkowanym przez niego samochodzie oraz w mieszkaniu przy pomocy urządzania podsłuchowego, w sytuacji, gdy w sposób niejawny, ukrywając go w tych miejscach dokonywała nagrań w celu podsłuchania rozmów pokrzywdzonego – wyczerpał znamiona czynu zabronionego z art. 267 par. 3 i 4 Kodeksu karnego.” (źródło Rzeczpospolita: http://www.rp.pl/Prawo-karne/310099995-Sad-podsluchiwanie-meza-to-przestepstwo.html#ap-1).

Autor: Adwokat Olga Maciejewska.